W dniach 11 - 13 czerwca uczniowie klasy 6a opuścili szkolne ławki i ruszyli na biwak pełen przygód. Trzy dni spędzone z dala od codziennej rutyny, ale bardzo blisko siebie – to był czas, który naprawdę zintegrował całą klasę.

Podczas pieszych wędrówek nie brakowało wyzwań – uczniowie musieli wykazać się sprytem, orientacją w terenie i współpracą. Czekały na nich różnorodne zadania, w których geografia ożywała w praktyce, a droga do celu stawała się wspólną przygodą. Było też sportowo i wesoło. Zespołowe gry, ruchowe konkurencje i zabawy na świeżym powietrzu towarzyszyły uczniom przez cały czas. A gdy przyszła pora na jogę – nie wystarczyło tylko znać pozycje, trzeba było wykonać je… drużynowo. Efekty? Sporo śmiechu i jeszcze więcej współpracy. Nie zabrakło też gier logicznych i wyzwań umysłowych – bo ruch jest potrzebny nie tylko dla ciała, ale i dla głowy. Wieczorne ognisko stało się okazją do rozmów, żartów i budowania relacji, których nie da się stworzyć w czterech ścianach klasy.

Choć pogoda czasem próbowała nas zaskoczyć, humory dopisywały bez przerwy – bo dobra energia nie zależy od prognozy. To był czas najlepiej wykorzystany – z uśmiechem, ruchem i zespołowym duchem.

• nast. »