Niektórzy w pośpiechu biegną do domu po lekcjach, a my w piątek, 15 czerwca, przyszliśmy do szkoły o godz. 18.00, by spędzić noc w naszej sali. Opiekę nad nami sprawowały: nasza wychowawczyni i mama Igora.

Po przygotowaniu sali poszliśmy na podwórko, by wziąć udział w zabawach, które przygotowała dla nas pani Ada. Pierwszą rozrywkę stanowiły ogromne bierki. Przy wyciąganiu ich było dużo emocji i śmiechu. Następnie graliśmy w kapsle. Wspólnie narysowaliśmy na chodniku kolorowy tor do gry i po kolei przesuwaliśmy w stronę mety nakrętki od butelek. Znaleźliśmy też czas, by zagrać w piłkę i pobawić się w „węża”. Zmęczeni rywalizacją na świeżym powietrzu wróciliśmy do szkoły, by samodzielnie przygotować kolację. Po pysznym posiłku przyszedł czas na kolejną wspólną zabawę - w statki i skały. Przed snem obejrzeliśmy bajkę „Coco”. Razem było nam tak wesoło, że niektórzy nie zmrużyli oka.

Obudziliśmy się, gdy tylko w naszej sali zaświeciło słońce. Na śniadanie przygotowaliśmy kanapki i… pyszne gofry, których zapach roznosił się po całej szkole.

Noc spędzona w szkole zbliżała nas do siebie. Odkryliśmy swoje nowe talenty. Teraz inaczej patrzymy na naszą szkołę. Stała się ona nam bliższa. Przez tę noc poczuliśmy się w niej jak w domu…

• « poprz.
• nast. »